Pogodowy armagedon wydanie jastrzębskie

Niepokojące wieści jakie dochodzą do nas z Dolnego Śląska budzą nasz niepokój i przygnębiają. To co dzieje się wielu miastach tego regionu jest zjawiskiem, które budzi wiele emocji. Padają różne pytania, ale odpowiedź jest jedna. Nikt nad takim żywiołem nie jest w stanie zapanować, nikt nie jest w stanie przewidzieć co się wydarzy i w jaką stronę pójdą wydarzenia. Siła natury jest większa niż zdobycze naukowe i techniczne człowieka.

To co dotyka w takiej skali mieszkańców Lądka-Zdroju, Kłodzka, Stronia Śląskiego na całe szczęście nas ominęło. W naszym województwie są jednak miasta gdzie powódź wtargnęła z całą mocą jak na przykład w Cieszynie.

Co u nas?
Wbrew pozorom nie jest dobrze. Hektolitry wody jakie spadły w naszym mieście poczyniły spustoszenie. Dachy nie wytrzymują. Mamy ponad 60 dużych i znaczących przecieków. W mniejszej skali występują zalania piwnic. Woda ma to do siebie, że z małej dziurki zrobi wielki lej. Do tego inne problemy jak na przykład liście, które zapychają układy rynnowe. Skutki są porażające.
Dzisiaj od rana tylko odbieramy telefony od zaniepokojonych mieszkańców i biegamy zabezpieczać obiekty.

W związku z zaistniałą sytuacją prosimy o pewną wyrozumiałość i współdziałanie.

• Przede wszystkim większość z Państwa ma ubezpieczone mieszkania w związku z tym prosimy o zgłaszanie szkód i cierpliwość w ich przyjmowaniu i rozpatrywaniu.
• Prosimy o zachowanie spokoju i nie wykonywanie telefonów do ADM mówiących o zalaniu, bo to wiemy, a rozmowy uniemożliwiają nam wykonywanie prac naprawczych.
• Informujemy, że wszystkie nasze służby jak i firmy wykonujące prace awaryjne od rana pracują i to, że nie są wszędzie jest rzeczą normalną. Póki warunki nie pozwolą na usuwanie szkód jesteśmy w stanie działać tylko doraźnie i zabezpieczać to co możliwe do zabezpieczenia.
• Zapewniamy, że robimy wszystko co do nas należy, a Państwa prosimy o cierpliwość i wyrozumiałość.

Zarząd GSM